Dlaczego McLaren „owija” silniki w złoto i jak to pomaga na torze?
W świecie motorsportu, gdzie każda tysięczna sekundy może oznaczać zwycięstwo lub porażkę, zespoły sięgają po najbardziej śmiałe rozwiązania, aby zyskać przewagę. Jeśli myślisz, że złoto w komorze silnika to pokazówka dla milionerów – McLaren ma dla Ciebie niespodziankę: ten szlachetny metal stosuje się nie dla blasku, ale dla przetrwania techniki w ekstremalnych warunkach wyścigów.
Złoto w silniku – nie luksus, a inżynieryjny trik
Już w latach 90. McLaren F1 stał się ikoną nie tylko dzięki prędkości, ale też technologiom wyprzedzającym swoje czasy. Jednym z takich rozwiązań było pokrycie komory silnika cienką warstwą złotej folii. Dlaczego akurat złoto? Ponieważ jest jednym z najlepszych odbłyśników ciepła na świecie. Tu nie chodzi o estetykę, lecz o naukę: złoto idealnie odbija promieniowanie podczerwone, pozwalając utrzymać temperaturę kluczowych elementów w normie.
16 gramów, które ratują milion
Każdy McLaren F1 zawierał jedynie 16 gramów złota – o wartości około 2000 dolarów. Jednak ta inwestycja chroniła silnik V12 przed przegrzaniem i pozwalała mu pracować na maksymalnych osiągach. A cena samego auta przekraczała milion dolarów.