Fabia, która przeciwstawia się ekotrendom – Skoda przygotowuje aktualizację dla Euro 7
W gamie modeli Skody szykują się ważne zmiany: czeska marka aktywnie testuje odnowioną wersję swojego bestsellera — Fabii. Wszystko po to, aby dostosować samochód do surowych wymagań ekologicznych normy Euro 7, która wkrótce wejdzie w życie w Europie.
Ostatnie kilka lat dla Fabii i innych „dostępnych” modeli marki, takich jak Kamiq i Scala, nie były łatwe. Powód jest prosty: samochody te nadal nie były zelektryfikowane, a istniejące silniki benzynowe nie pozwalały na spełnienie norm Euro 7. Inwestowanie dużych środków w opracowanie zupełnie nowego silnika spalinowego dla modelu budżetowego również wydawało się ryzykowne — w końcu UE planuje całkowicie zrezygnować z silników spalinowych już do 2035 roku.
Jednak po tym, jak ostateczna wersja norm Euro 7 okazała się nieco łagodniejsza, Skoda mogła odetchnąć z ulgą. W firmie zdecydowano, że Fabia, Kamiq i Scala będą nadal produkowane i prawdopodobnie pozostaną na taśmie produkcyjnej do końca tej dekady.
Szpiegowskie zdjęcia ujawniły już prototyp odnowionej Fabii podczas testów w południowej Europie. Wyglądem samochód prawie nie różni się od obecnej generacji, ale najważniejsze jest to, co kryje się pod maską: model jest testowany pod kątem zgodności z normą Euro 7 i optymalizowany do pracy z różnymi markami paliwa.
Wiadomo, że testowana jest Fabia z 1,5-litrowym czterocylindrowym silnikiem benzynowym TSI o mocy 150 KM i maksymalnym momencie obrotowym 250 Nm. Jego partnerem jest 7-biegowa „robot” DSG z podwójnym sprzęgłem. Podczas testów inżynierowie używali zarówno benzyny o liczbie oktanowej 95, jak i 98 — chociaż nie ma to prawie żadnego wpływu na dynamikę.
Obecnie Fabia jest oferowana wyłącznie z silnikami benzynowymi 1.0 TSI lub 1.5 TSI, wszystkie z napędem na przednie koła i bez wersji hybrydowych. Według plotek Skoda rozważa wprowadzenie systemu „miękkiego” hybrydy (MHEV) z technologią 48 V. Jednak nawet w tym przypadku chodzi raczej o minimalną elektryfikację, która pozwoli obniżyć poziom emisji, niż o pełnoprawny hybrydowy lub elektryczny samochód.
Dalsze kroki Skody w dużej mierze zależą od strategii koncernu Volkswagen dotyczącej modeli Polo, T-Cross i Taigo, a także od decyzji SEAT dotyczących modeli Ibiza i Arona.
Pomimo surowych wymagań ekologicznych, Fabia, Kamiq i Scala mają jednak szansę pozostać na rynku co najmniej do 2030 roku. A dla właścicieli i zwolenników marki oznacza to, że znana niezawodność i przystępna cena w segmencie samochodów kompaktowych pozostaną aktualne jeszcze przez jakiś czas.