Dlaczego pod pokrywą silnika pojawia się „majonez” — i czy należy się tym martwić?
Niektórzy właściciele samochodów od czasu do czasu zauważają pod pokrywką wlewu oleju jasną, kremową substancję przypominającą majonez lub pianę. Na pierwszy rzut oka może to przerażać, ponieważ pierwszą myślą jest: „Coś poważnie się zepsuło”. W rzeczywistości ta emulsja jest wynikiem zmieszania oleju silnikowego z parą wodną. Często nie jest to tak straszne, jak się wydaje.
Pojawienie się tej białawą masy wynika z faktu, że podczas pracy silnika powstaje para wodna. W normalnych warunkach jest ona wydalana wraz z gazami spalinowymi. Ale jeśli samochód jest eksploatowany głównie na krótkich dystansach, zwłaszcza zimą lub jesienią, silnik nie zdąży się nagrzać do temperatury roboczej. Wówczas para wodna skrapla się wewnątrz i osadza się w najzimniejszym miejscu – na pokrywie wlewu oleju. Po zmieszaniu z olejem powstaje znana biała emulsja.
Jest to typowa sytuacja dla osób, które jeżdżą tylko do sklepu lub biura oddalonego o kilka kilometrów od domu. Sama w sobie taka „majonezowa” emulsja nie szkodzi silnikowi, ale sygnalizuje, że silnikowi brakuje długich przejazdów. Aby uniknąć gromadzenia się kondensatu, warto przynajmniej raz lub dwa razy w tygodniu przejechać 15–20 kilometrów, pozwalając silnikowi odpowiednio się rozgrzać.
Ale jest też inna opcja, znacznie poważniejsza i bardziej niebezpieczna: pojawienie się białej emulsji może świadczyć o przedostaniu się płynu chłodzącego do układu smarowania. Najczęściej dzieje się tak z powodu przebicia uszczelki głowicy cylindrów (GBT). W takim przypadku „majonez” powstaje nie tylko pod pokrywą, ale także w samym oleju, co jest niebezpieczne dla silnika. Smar zanieczyszczony płynem niezamarzającym traci właściwości smarne, zwiększa zużycie części i może prowadzić do poważnej awarii lub kapitalnego remontu.
Jak rozpoznać, co jest przyczyną? Jeśli emulsja znajduje się tylko pod pokrywą, a na bagnecie olej jest czysty i ma normalny kolor – najprawdopodobniej jest to bezpieczny kondensat. Warto również sprawdzić poziom płynu niezamarzającego: jego spadek bez widocznych wycieków – poważny powód do niepokoju. Jeśli olej na bagnecie również ma mleczny odcień, należy jak najszybciej zgłosić się do serwisu w celu przeprowadzenia szczegółowej diagnostyki.
Specjaliści zazwyczaj przeprowadzają test ciśnienia w układzie chłodzenia lub mierzą kompresję, aby wykluczyć lub potwierdzić uszkodzenie uszczelki głowicy cylindrów. I chociaż biała emulsja pod pokrywą często nie stanowi dużego problemu, lepiej nie ignorować tego sygnału – a dać silnikowi to, czego mu brakuje: regularną jazdę z pełnym rozgrzaniem.