Niebieskie światło nad sygnalizacją świetlną — pułapka dla kierowców czy troska o bezpieczeństwo?
Na skrzyżowaniach kilku amerykańskich miast kierowcy zaczęli dostrzegać niezwykłą nowość — oddzielną niebieską lampę, zamontowaną nie w samym sygnalizatorze świetlnym, ale nad nim. Jest ona widoczna ze wszystkich stron drogi, co wywołało wiele pytań: czy to kamera? Czy rejestruje ona wykroczenia?
Jak się okazało, chodzi o tak zwaną confirmation light — „wskaźnik naruszenia”, który aktywuje się wyłącznie w momencie włączenia czerwonego sygnału sygnalizacji świetlnej. Jego głównym celem jest pomoc policji w rejestrowaniu naruszeń przepisów dotyczących przejazdu przez skrzyżowania, nawet jeśli radiowóz znajduje się w oddali lub poza zasięgiem bezpośredniej widoczności.
System działa w prosty sposób: jeśli kierowca „przejeżdża” na czerwonym świetle, patrole po drugiej stronie ulicy natychmiast widzą, że doszło do naruszenia, ponieważ w tym momencie zapala się niebieska lampka. W ten sposób policja może skuteczniej reagować, nie powodując zbędnych konfliktów ani niebezpiecznych pościgów.
Pierwszym stanem, który wdrożył takie rozwiązanie, była Floryda — w miastach Orlando, Fort Myers i Gainesville. Następnie technologię zaczęto testować również w Kansas, Południowej Dakocie, Kolorado i Minnesocie. Ten ostatni stan przeprowadził nawet oficjalne badania, które wykazały, że po zainstalowaniu niebieskich lamp liczba wypadków spowodowanych przejechaniem na czerwonym świetle zmniejszyła się o jedną trzecią.
Według statystyk IIHS (Instytutu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego USA) tylko w 2023 roku w wyniku przejechania na czerwonym świetle zginęło ponad tysiąc osób, a ponad 136 tysięcy odniosło obrażenia.
Czy taki system pojawi się w Ukrainie? Jak dotąd ani Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, ani Ukravtodor nie ogłosiły tego oficjalnie. Jednak biorąc pod uwagę skuteczność i prostotę wdrożenia, jest to tylko kwestia czasu.