Płyny, które mogą zniszczyć karoserię samochodu w ciągu kilku minut
Kiedy mowa o szkodliwości dla karoserii samochodu, zazwyczaj wspomina się o soli, piasku i zimowych środkach chemicznych. Jednak w praktyce lakier często niszczą zupełnie inne substancje — te, z którymi kierowca ma do czynienia podczas zwykłej konserwacji samochodu. Niebezpieczeństwo polega na tym, że płyny te wydają się znajome i „bezpieczne”, choć w rzeczywistości mogą pozostawić na lakierze poważne i kosztowne ślady.
Największe ryzyko stanowi płyn hamulcowy, w szczególności popularny standard DOT-4. Jest on obecny w każdym samochodzie, regularnie uzupełniany lub wymieniany, a podczas tych procedur często się rozlewa. Jednocześnie mało kto zastanawia się, że nawet mikroskopijna kropla, która dostała się na pomalowaną część, może uruchomić destrukcyjny proces.
Przyczyną jest skład. DOT-4 jest produkowany na bazie glikolu, a takie związki mogą chemicznie oddziaływać z niektórymi rodzajami farb. Jeśli płyn pozostaje na powierzchni, lakier najpierw zaczyna pękać, następnie traci twardość i ostatecznie może oddzielać się od metalu.
Według specjalistów, najczęściej tego typu uszkodzenia pojawiają się w samochodach z przebiegiem, a także w samochodach po lakierowaniu lub lokalnej naprawie karoserii. Nowe samochody z fabrycznym lakierem na bazie wody czasami wytrzymują krótki kontakt bez widocznych skutków. Nie oznacza to jednak, że nie ma ryzyka: usterka może ujawnić się z czasem, a renowacja lakieru będzie kosztowna.
Problem nie ogranicza się tylko do płynu hamulcowego. Niektóre, na pierwszy rzut oka, nieszkodliwe środki również mogą uszkodzić lakier, zwłaszcza jeśli samochód jest pomalowany farbami wodnymi, które są bardziej wrażliwe na chemikalia.
Jednym z przykładów jest spirytus amoniakalny. Często znajduje się on w domowych środkach czyszczących, których używa się do „szybkiego” usuwania śladów żywicy, pączków lub uporczywych plam. Jeśli w składzie znajduje się amoniak, kontakt z karoserią jest niepożądany: może pozostawić matowe plamy, które nie znikną po umyciu lub wypolerowaniu.
Jeszcze bardziej agresywne są płyny do usuwania lakieru. Takie preparaty rozpuszczają nie tylko zabrudzenia, ale także samą warstwę ochronną. Wystarczy jeden błąd — i farba na wybranym obszarze staje się miękka i podatna na uszkodzenia.
Osobną kategorię stanowią płyny kwasowe. Na przykład elektrolit z akumulatora może niemal natychmiast zniszczyć powłokę lakierniczą. Nawet mała kropla pozostawia jasną plamę na metalu, dlatego w przypadku jakichkolwiek problemów z akumulatorem należy natychmiast sprawdzić sąsiednie elementy.
Nawet słodkie napoje gazowane nie są tak bezpieczne, jak się wydaje. Zawierają one kwasy, a jeśli napój wyschnie na drzwiach lub błotniku, powierzchnia może stać się matowa i szorstka. Jest to szczególnie widoczne w przypadku samochodów w ciemnych kolorach.















