Śliskie drogi i ukryte niebezpieczeństwa – co każdy kierowca powinien wiedzieć podczas deszczu
Deszczowa pogoda to prawdziwe wyzwanie dla kierowców. To właśnie w tym okresie ryzyko spowodowania wypadku drastycznie wzrasta. Statystyki pokazują, że jesienią, zwłaszcza we wrześniu i październiku, liczba wypadków przewyższa nawet te zimowe. Głównym czynnikiem są trudne warunki pogodowe i śliska nawierzchnia.
Najbardziej niebezpiecznym momentem są pierwsze minuty po rozpoczęciu opadów deszczu. Na asfalcie tworzy się cienka warstwa pyłu, oleju i płynów technicznych zmieszanych z wodą. Nawierzchnia staje się śliska jak lód, co utrudnia jazdę.
Innym zagrożeniem jest zmniejszenie skuteczności układu hamulcowego. Gdy tarcze i klocki stają się mokre, droga hamowania wydłuża się. Aby poprawić bezpieczeństwo, eksperci zalecają okresowe „osuszanie” hamulców krótkimi, ostrymi naciśnięciami pedału. Pomaga to przywrócić ich skuteczność i lepiej kontrolować samochód nawet bez ABS.
Podczas deszczu pogarsza się również widoczność. Pył wodny z innych samochodów i krople na szybie sprawiają, że wycieraczki pracują na najwyższych obrotach, a używanie świateł mijania i przeciwmgielnych staje się obowiązkowe.
Kałuże wymagają szczególnej uwagi. Jeśli głębokość wody sięga połowy koła, jazda w niej jest niebezpieczna, ponieważ woda może dostać się do silnika. Nawet stosunkowo płytkie kałuże najlepiej pokonywać przy minimalnej prędkości i niskich obrotach, aby uniknąć uderzenia wodnego.
W takich sytuacjach instruktorzy jazdy awaryjnej zalecają spokojną jazdę, bez ostrych manewrów, tworząc niewielką falę przed samochodem. Jeśli głębokość wody jest zbyt duża, jedynym właściwym rozwiązaniem jest objechanie niebezpiecznego obszaru. Pozwoli to uchronić silnik i układ elektryczny przed kosztownymi naprawami.