GM przewiduje rewolucję – przyszłe bezzałogowe pojazdy nie będą przypominały współczesnych samochodów
Branża motoryzacyjna stoi u progu największej rewolucji projektowej ostatnich 70 lat, a głównym katalizatorem tych zmian będzie pełna autonomia pojazdów. Tak stwierdził nowy szef globalnego działu projektowego General Motors, Michael Simko, podkreślając, że wpływ autopilota na wygląd samochodów przewyższy wszelkie inne innowacje ostatnich dziesięcioleci.
Główna idea jest prosta, ale fundamentalna: zanik potrzeby posiadania kierowcy zmienia samą architekturę samochodu. Przez ponad sto lat projektowanie samochodów było związane z położeniem człowieka za kierownicą, który musi widzieć drogę i kierować samochodem. Decydowało to nie tylko o układzie wnętrza, ale także o proporcjach nadwozia i ogólnych kształtach samochodu.
Kiedy technologia autonomicznej jazdy osiągnie poziom pozwalający na rezygnację z udziału kierowcy, ograniczenia te znikną. Według Simko otwiera to drogę do radykalnych zmian we wnętrzu: przestrzeń pasażerska zamieni się w „salon na kołach”, gdzie ludzie będą mogli pracować, odpoczywać lub bawić się, siedząc twarzą do siebie. Priorytetem stanie się komfort i funkcjonalność wnętrza, a nie ergonomia miejsca kierowcy.
Transformacja wnętrza nieuchronnie wpłynie również na wygląd zewnętrzny samochodów. Znane sylwetki — sedany, hatchbacki, kombi — stopniowo stracą na aktualności, ponieważ były one kształtowane wokół potrzeb kierowcy. Przyszłe autonomiczne samochody będą mogły przybierać unikalne formy, zoptymalizowane pod kątem aerodynamiki, przestrzeni wewnętrznej lub specyficznych funkcji.
Michael Simko porównuje współczesność z powojennym boomem lat 50., kiedy to nowe materiały, technologie i optymizm gospodarczy dały początek kultowym projektom z „płetwami”, chromem i odważnymi liniami. Dzisiaj podobną rolę odgrywają elektryfikacja i autonomiczna jazda, które kształtują nową paradygmat projektowania.
Jednocześnie topmenedżer GM zauważa, że pełna transformacja nastąpi stopniowo. Przez długi czas na drogach będą współistnieć tradycyjne samochody z kierowcami i pojazdy bezzałogowe, co stanie się wyjątkowym wyzwaniem dla projektantów: tworzenie samochodów, które zaspokoją potrzeby obu światów.
Koncern już eksperymentuje z przyszłością designu. Doskonałym przykładem jest concept car Cadillac InnerSpace, który prezentuje luksusowe dwumiejscowe coupe bez kierownicy i pedałów, gdzie cała przestrzeń wewnętrzna jest poświęcona komfortowi pasażerów. Takie projekty pokazują, jak głęboko zmieni się postrzeganie samochodu w najbliższych latach.
Stoimy u progu nowej ery, w której samochód przestanie być tylko środkiem transportu i stanie się mobilną przestrzenią osobistą. Wygląd zewnętrzny samochodów będzie odzwierciedlał tę głęboką ewolucję, zapowiadając najciekawsze dziesięciolecia w historii projektowania samochodów.