Niedobór litu może doprowadzić do wstrzymania produkcji samochodów elektrycznych
Obecnie świat stoi w obliczu poważnego niedoboru litu do produkcji potężnych urządzeń magazynujących energię. Wielu producentów samochodów rozważa nawet wydobycie własnych minerałów.
Mówi się, że branża może stanąć w obliczu niedoboru litu i kobaltu już pod koniec 2024 roku, jeśli w produkcję nie zostaną zainwestowane wystarczające środki.
Jednym z głównych powodów niedoboru jest to, że górnicy nie chcą inwestować, dopóki nie będą pewni, że branża nie przestawi się na baterie wykonane z innych metali.
Podczas gdy w ubiegłym roku producenci baterii kupowali lit i inne surowce na własną rękę lub przez pośredników, niektórzy producenci samochodów kupują teraz metal bezpośrednio i wysyłają go do fabryk baterii.
Eksperci uważają, że globalna produkcja litu powinna potroić się w tej dekadzie. To jednak wciąż za mało dla branży motoryzacyjnej, ponieważ sprzedaż elektrycznych SUV-ów, sportowych samochodów elektrycznych i sedanów, która w ubiegłym roku wzrosła o 55 procent, ma wzrosnąć jeszcze bardziej i zwiększyć lukę między popytem a podażą metalu.
Niektóre firmy, takie jak General Motors Co. i chiński BYD Auto Ltd., kupiły udziały w firmach wydobywających lit. Inne inwestują w przetwarzanie surowców litowych lub recykling zużytych baterii.
GM zainwestował 650 milionów dolarów w kanadyjskiego dewelopera kopalni w Nevadzie, który jest największym dostawcą litu w USA. Zapewni to firmie wystarczającą ilość surowców do produkcji 1 miliona samochodów rocznie.
Ford Motor Co. ma już 11-letnie umowy z dostawcą litu na dwóch kontynentach. Volkswagen AG i Honda Motor Co. uruchamiają zakłady przetwórcze w celu magazynowania wydobywanej rudy.
Oddział Volkswagena zajmujący się bateriami, PowerCo, podpisał w sierpniu ubiegłego roku umowę z rządem Kanady na pozyskiwanie „krytycznych surowców”, w tym litu, kobaltu i niklu, i opowiedział się za współpracą w zakresie „bezpieczeństwa surowców”.
W rzeczywistości kwestia ta jest bardzo poważna. Niedobór litu może zakłócić plany globalnego przemysłu dotyczące zwiększenia sprzedaży do dziesiątek milionów samochodów elektrycznych rocznie.