Wreszcie zrozumiałe nazwy – Golf zamiast haseł do Wi-Fi
Volkswagen w końcu zdecydował się na krok, na który od dawna czekali fani marki: rezygnację z suchych oznaczeń literowo-cyfrowych typu ID.2all i ID.7 na rzecz powrotu do „żywych” nazw — tych, które wywołują emocje i kojarzą się z całymi pokoleniami.
O zmianie strategii nazewnictwa poinformował szef działu marketingu i sprzedaży VW, Martin Sander, w komentarzu dla niemieckiego magazynu Auto Und Wirtschaft. Według niego elektryczne modele Volkswagena znów będą miały imiona, a nie przypominały wpis z katalogu sprzętu AGD.
Ten krok to nie tylko kosmetyczna zmiana — to próba przywrócenia osobowości modelom, które przez lata definiowały przemysł motoryzacyjny. Beetle, Golf, Passat — to więcej niż nazwy. To marki w marce, które kształtowały wizerunek VW w różnych epokach.
Powód tej decyzji jest bardzo pragmatyczny: klienci nie rozumieją, co oznaczają skróty takie jak ID.3 czy ID.4. A to oznacza, że ich nie zapamiętują. W epoce, w której uwaga klienta jest na wagę złota, to poważny problem.
Poza tym Volkswagen nie jest pierwszy. Audi już uprościło nazewnictwo modeli, BMW pozbywa się skomplikowanych kombinacji, a Toyota upraszcza oznaczenia elektryków. Marki motoryzacyjne na całym świecie wracają do nazw, które są łatwe do zapamiętania i rozpoznania.
Czy nazwa „ID” pozostanie jako oznaczenie serii — na razie nie wiadomo. Ale jedno jest pewne: era „zrobotyzowanych” indeksów dobiega końca. I to może być nowy rozdział emocjonalnego marketingu w świecie elektryków.
Dla fanów motoryzacji oznacza to jedno: zamiast ID.6 znów powita was coś w stylu Scirocco czy Jetta. A może zupełnie nowa nazwa — z charakterem.
Części zamienne do Volkswagen tutaj – https://2407.pl/volkswagen-cars/