Amerykanka wydała 50 dolarów na naprawę samochodu, korzystając z porad ChatGPT, i uniknęła rachunku w wysokości prawie 3000 dolarów.
Amerykanka naprawiła samochód, korzystając z porad ChatGPT, i wydała tylko 50 dolarów zamiast prawie trzech tysięcy, które zażądał warsztat samochodowy. Jej filmik pokazujący proces wymiany elementów zawieszenia natychmiast rozprzestrzenił się w sieci, wywołując dyskusje na temat bezpieczeństwa, kompetencji i odwiecznych stereotypów dotyczących płci w branży naprawczej.
Biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost cen usług serwisowych, coraz więcej kierowców szuka alternatyw dla drogich stacji obsługi technicznej. Historia tej właścicielki samochodu stała się doskonałym przykładem tego trendu: widząc na rachunku kwotę 2800 dolarów, postanowiła sprawdzić, co zaproponuje sztuczna inteligencja.
AI nie tylko udzielił ogólnej porady — zasugerował znalezienie potrzebnej części na złomowisku i zaoszczędzenie ponad 2700 dolarów. W rezultacie kobieta wykonała pracę własnoręcznie, mimo że nigdy wcześniej nie zajmowała się naprawą zawieszenia. Wszystko odbyło się pod okiem kamery, aby później podzielić się doświadczeniem.
Czy sztuczna inteligencja może zastąpić mechanika samochodowego?
Blogerka everything_bylaneise, która pozycjonuje się jako „młoda Martha Stewart” i ma doświadczenie jako elektryk oraz w dziedzinie remontów mieszkań, zwróciła się do specjalistów, gdy jej Honda Accord zaczęła wydawać niepokojące dźwięki. W serwisie od razu podano kwotę, która mogłaby zniechęcić nawet doświadczonego kierowcę.
Zamiast się zgodzić, zwróciła się do ChatGPT. Sztuczna inteligencja zaproponowała inny scenariusz: znaleźć część na złomowisku i samodzielnie ją wymienić. Koszt — 50 dolarów. Dysponując profesjonalnymi narzędziami, kobieta zaryzykowała i spróbowała.
Reakcja widzów
W filmie pokazuje krok po kroku proces montażu elementów zawieszenia. Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało pewnie i starannie. Jednak w komentarzach wywiązała się prawdziwa „techniczna bitwa”.
Głównie mężczyźni zaczęli krytykować jej metody pracy. Jeden z nich — Walt — ostro stwierdził, że naraziła się na śmiertelne niebezpieczeństwo, rzekomo nie podkładając koła pod ramę i nie używając podpórek zabezpieczających. „Jeden nieprawidłowy ruch — i samochód spada” — napisał.
Jej odpowiedź była szybka i ostra
W kolejnym filmie autorka rozwiała krytykę: pokazała, że zasady bezpieczeństwa zostały zachowane — zarówno koło pod ramą, jak i trójnóg na miejscu.
Ona po prostu wzięła krytyków „za rękę”: jeśli chcecie pomóc — mówcie na temat, a nie potępiajcie, nie znając rzeczywistej sytuacji. Podkreśliła również, że niestandardowe podejście nie oznacza niewłaściwego.
Co mówią specjaliści?
Podnośnik hydrauliczny nie jest przeznaczony do utrzymywania ciężaru, a jedynie do podnoszenia. Trójnogi są obowiązkowym zabezpieczeniem, bez którego nie można wchodzić pod samochód.
Jednak wielu widzów stanęło po jej stronie. Jedni podziwiali ją za to, że uniknęła „kosmicznych” rachunków, inni radzili jej wziąć klucz dynamometryczny i nie zapomnieć o rozpadzie-zbieżności. Niektórzy natomiast ostrzegali przed używaniem części zawieszenia z rozbiórek, przypominając, że oszczędność może się nie opłacić.
Dlaczego ta historia stała się viralowa
Ten przypadek idealnie wpisuje się w szeroki trend:
z powodu zawyżonych cen ludzie coraz częściej zwracają się do YouTube, forów i sztucznej inteligencji, aby samodzielnie rozwiązywać problemy techniczne — od elektroniki użytkowej po skomplikowane podzespoły samochodowe.
W komentarzach użytkownicy dzielili się własnymi historiami: ktoś naprawiał komputer, ktoś — układ chłodzenia lub ogrzewania w samochodzie — tylko dlatego, że usługi fachowców stały się niedostępne.




