Dlaczego wysokie maski silnika i duże lusterka sprawiają, że drogi są bardziej niebezpieczne dla pieszych?
W ciągu ostatnich 25 lat statystyki śmiertelności na drogach wśród pieszych i rowerzystów gwałtownie wzrosły: odpowiednio o +37% i +42%. Jedną z przyczyn eksperci podają zmniejszenie widoczności z miejsca kierowcy, co jest związane ze wzrostem gabarytów samochodów i zmianami w konstrukcji nadwozia.
Instytut Bezpieczeństwa Drogowego w USA (IIHS) przeanalizował 17 modeli z różnych lat produkcji, aby sprawdzić, jak bardzo zmieniły się „martwe punkty”. Wyniki są imponujące:
SUV — spadek widoczności w promieniu 10 metrów o 58%.
Sedany — zmniejszenie widoczności tylko o 8%.
Antyrekord ustanowiły Honda CR-V i Chevrolet Suburban. W pierwszym przypadku wskaźnik spadł z 68% do 28%, w drugim — z 56% do 28%. Przyczyny — wysokie maski, masywne przednie słupki i duże lusterka, które znacznie zawężają sektor widoczności.
„Tendencja do pogorszenia widoczności w niektórych modelach budzi poważne obawy. Musimy zrozumieć, czy ma to wpływ na wzrost liczby potrąceń pieszych” — komentuje prezes IIHS David Harkey.
Metodologia pomiaru stosowana przez IIHS pozwala obiektywnie ocenić rzeczywisty kąt widoczności i może stać się podstawą dla nowych standardów bezpieczeństwa.
I chociaż sedany wykazują minimalne zmiany, warto pamiętać: udział SUV-ów na drogach w ostatnich latach znacznie wzrósł. Oznacza to, że ryzyko wypadków z udziałem pieszych wzrasta, zwłaszcza w warunkach ruchu miejskiego.
Eksperci podkreślają: projekt samochodu powinien uwzględniać nie tylko styl i aerodynamikę, ale także bezpieczeństwo osób poza kabiną. Być może właśnie presja społeczna i baczna uwaga poświęcona tej kwestii zmuszają producentów do zmiany podejścia do tworzenia nowych modeli.